Ćwiczy ktoś tą SW i czy warto ?? (czy można dużo się nauczyć) i do jakiej szkoły chodziliście ?
Wersja do druku
Ćwiczy ktoś tą SW i czy warto ?? (czy można dużo się nauczyć) i do jakiej szkoły chodziliście ?
Ja tej akurat nie cwiczylem ale mam wielu znajomych ktorzy trenuja i ogolem poruszam sie troszke w tym temacie. W polsce to trudno o taki prawdziwy muay thai, ale jak chcesz sie pobawic w taka ciezsza odmiane kick boxingu to prosze. ogolem barodz trudne treningi( jesli sa dobrze prowadzone) najlepiej miec juz przygotowanie kondycyjne lub w innych SW jesli chce sie na serio zaczac trenowac w solidnym klubie a nei dla bachorow. Radze zebys byl wysoki i raczej masywny ;) bo w polsce trudno znalesc inna wage od takiej przez co trudno znalesc przeciwnikow no i trudno wygrac jak jestes cieniutki.( w przeciwienstwie do prawdziwego thai.)
W Polsce w wiekszosci muay thai jest prowadzone przez bylych kick boxerow, ktorzy zazwyczaj sami rozwineli sztuke o lokcie i kopniecia - co za tym idzie treningi sa bardzo zblizone do treningo kick boxingu i boxu (ktore to sa najtrudniejszymi ze wszystkich sztuk walki).
Sam bylem zaledwie na kilku treningach, ale w rodzinie mam osobe trenujaca w miare czynnie. Zdecydowanie bardziej realne niz chociazby tae-kwon-do, czy pszczynska akademia sw (pisze tylko o tych, na ktorych zajecia uczeszczalem).
W sumie polecam, jesli chcesz sie wziasc w miare na powaznie za tego typu sprawy. A jesli chcesz sobie tylko pokopac, wzmocnic sie kondycyjnie, poprawic syletke, znalesc hobby i w pewnym sensie rozrywke, to jednak polecam judo, czy wspomniane juz tae-kwon-do itd, bedzie na pewno ciekawiej.
Co do wypowiedzi Tomka, to wlasciwie wszedzie dobrze byc wysokim i masywnym... niestety ;)
no nie wszedzie trzeba zalezy od techniki jaka sie posiada ;) moj kumpel ma kolo 160 i nie jest super masywny a jest mistrzem mazowsza w karate kyokusin kai i potrafi naprawde wiele ale widocznie to talent ;)
Głównie chodzi mi o wzmocnienie psychy i dobre bicie się (obrona) :] Czy ktoś chodził do szkoły MUAY THAI w Piekarach Śląskich ??
djtommi:
Mysle ze moglby byc i mistrzem polski, ale gdyby na ulicy natknal sie na kogos masywnego i duzego, za wiele by nie zdzialal. Sztuka walki, sztuką walki, ale na kogos duzego po prostu nie ma sily. Generalnie w sztukach walki mozna nadrabiac mase technika, ale ktos z predyspozycjami fizycznymi ma po prostu ogromnego plusa. No ale sa wyjatki - chociazby Bonjasky, gruby nie jest (wysoki tak), a raczej ciezko bedzie znalesc kogos kto mu dorowna ;)
NeuThroN:
Generalnie muay thai jest jedyna z 'uderzajacych' sztuk walki, ktora jako tako sprawdza sie na ulicy, wiec jesli masz tego typu zapedy to tam, a jesli nie , to krav maga, BJJ itd. Ale powiem od razu ze takie podejscie mi sie nie podoba, to powinien byc sport i jako sport powinno sie to traktowac.
Ehhhh nie mam takiego podejścia żeby się c***** z pierwszym lepszym.... Tylko chce sobie psychike poprawić i umieć się obronić się a z tego co wiem to można np. sparingami bo myśle ,że to nie jest tylko sport ........ Po to jest ta SW aby można było się obronić i wiedzieć jak się zachować w danej sytuacji........
P.S To nie tylko sport.......
Nie wiem poco ten p.s dałem :p pisałem w pośpiechu :]
Kurde ale na mieszałem :p...........:/
bober mylisz sie :) bo pewnego ladnego dnia wracalem z nim z treningu tanca i zaczepilo nas 3 dresiarzy wyzszych o glowe odemnie i dosyc masywnych(jak to dresiarze) a ze ja jestem wyzszy prawie o glowe od kumpla to wiesz jacy duzi byli i powiem tak nie zdarzylem nic zrobic a moj kumpel sie wkurzyl i ich nizle rozlozyz nie wiem jak to zrobil ale jeden dostal z sierpa, jeden z polobrotu w powietrzu( jego specjalnosc ;) bo tylko tak doseiga do glow) a trzeci z kolana w twarz no i padli poczym szybko zwiali po tym bylem juz pewny ze wygra ten turniej no i wlasnie chyba 2 tyg. potem byl ten turniej :) normlanie fajnie miecz czasem go przy sobie bo bezpiecznie jest :)
NeuThroN:
Wiesz ze po kilku latach treningow ladujesz w kartotece policyjnej i jesli wezmiesz udzial w bojce na ulicy (obojetnie czy ktos cie zaczepi czy ty jego) to jesli on dostanie, to rozpatruje sie ciebie jakbys pobil go z uzyciem niebezpiecznego narzedzia? Stosowanie sztuk walki na ulicy jest jedna wielka pomylka, jesli chcesz sobie radzic, noś w kieszeni palke teleskopowa, poradzisz sobie z kazdym, bez zadnych dlugich treningow.
Sorry ze porusze ten temat, ale jakos tak mi podpowiada intuicja ze powinienem. W wieku 15 lat (profil) tez mialem takie podejscie do sztuk walki. Przejdzie Ci, kiedy po 1 razie myslac ze cos umiesz dostaniesz w pysk od jakiegos kolesia, dla ktorego uderzenie kogos w morde jest codziennoscia. Jasne, kilka razy mi sie przydalo, ale raczej blok i to do unikania, potem lepiej sie oddalic, ba, nawet uciec. Sztuki walki na ulicy, to powazne zrobienie komus krzywdy, a jak juz mowilem, po takim czasie, ze cos umiesz i realnie ci sie moze to przydac, jest juz notatka o Tobie na policji. Zreszta, wszedzie, nawet na thai powiedza ci ze lepiej unikac niz doprowadzic do walki.
Troche wyszlo moralizujaco, ale mam nadzieje ze nie odbierzesz tego w ten sposob i skumasz o co mi chodzi. Po prostu isc na sztuke walki z mysla ze dzieki temu poradzisz se na ulicy jest pomylka. Takie mechanizmy wyksztalcaja sie kilka dlugich lat (mysle ze conajmniej 3, a srednio i z 5). Chcesz se poradzic, noś palke teleskopowa (specjalnie powtarzam), naprawde nikt nie podskoczy, ale nie wierze ze czujesz sie az tak niebezpiecznie na ulicy, skoro ja, jako chudzina jestem zaczepiany sporadycznie, a jeszcze bardziej sporadycznie musze se jakos radzic.
Pozdrawiam i zycze sukcesow na muay thai (bo licze ze jednak sie zapiszesz, to naprawde fajne spozytkowanie czasu).
dokladnie bober dobrze gada. Moj kumpel mimo ze taki kozak ;) to chodzil tam zeby sie rozladowac bo szybko sie denerwuje i tylko dlatego sam nie uzywa raczej swoich umiejetnosci nawtet czesto probuje oddalic jak najbaridzje sie da moment walki bo porpsotu tak ma w zwyczaju chyba ze ktos go mocno zdenerwuje.Ale jak po tym napadzie z nim gadalem to powiedzial ze gdyby miesli noz to by sie juz zastanowil czy w ogole zaczynac.
hmm...
djtommi
cosik sciemy walisz...
jesli masz kolege 160cm to raczej nawet dresiaz nie spadnie po 1 sierpie :/
musialby wladowac w goscia cala serie...
a co do tej obrotowki to tez mi sciema zalatuje bo przed tym sie jest latwo obronic
( nie jest tak szybkie jak udezenie reka )
wiem to bo sam opanowalem ta technike i rowniez na karate kyokushin...
co do sztuk walki to najrozsadniejsze jest BJJ
ejejej...
co jak co ale BONJASKY TO PRZEREKLAMOWANY LESZCZ...
wogole teraz to K1 co leci to jest gowno...
hehe- trudno znalezc kogos kto mu dorowna? widziales jego walke z cro-copem? :>
hehe a pozatym napewno skonczyl by go hunt, filo, mcdonald i kilku innych :P
Muay thai to piękna sprawa,doskonale sprawdza się na ulicy bo:kopie się nie poto(jak w taekwondonp.) by punktowac tylko zeby zrobic krzywde;techniki z udziałem rąk są w wiekszosci sekcji z boksu a wiec podstawa na ulicy;To daje po jakims czasie efekt ale trzeba trenowac minimum 3 lata by cokolwiek potrafić.Jeżeli ktokolwiek porównuje muay thai do sportów typu karate to znaczy ,że sie gówno zna.Jeżeli chcesz się umieć bronić to polecam BJJ-w kazdym wiekszym miescie znajdziesz sekcję-bardzo skuteczne chociaz nieefektowne.Najlepiej to sie zapisz na MMA czyli mieszane sztuki walki-wszystko tam znajdziesz:i parter i muay thai.Tylko nie zapisuj się na krav magę bo to kompletne dno rozreklamowane a nie sprawdzone-jak ktos mowi,że uczą się tego wojskowi w izraelu to dla mnie zaden argument bo wojskowy musi umiec strzelac a SW to dla kondycji.Kto uwaza,ze kravka jest dobra to prosze o sciagniecie sobie walki motti'ego horenstein'a(o ile czegos nie pomylilem) z mark'iem coleman'em to zobaczy ile instruktor w wojsku izraelskim ustal na nogach.Co do 160 centymetrowego mistrza karate:mogl rozwalic tych gosci o ile nie byli zbirami;gdyby na niego ruszyli i skrocili dystans to by nawet kolankiem nie dal rady uderzyc ale takie pseud dresy widuje czesto i wystarczy na nich glosniej krzyknac a uciekają (ja osobiscie jednym uderzeniem rozwalilem wice mistrza swiata w tae kwon do ).Takze muay thai na ulice zajebioza ale rozwaz rowniez BJJ no i MMA
czulem ze ktos nie uwierzy ale jak tak to zapraszam do wawy to go poznasz i mozesz sobie sparing wziasc ;) kazda kase na niego klade. Co do sily to on ma bo dosyc dlugo juz trenuje i to pod okiem najlepiszego sensja w polsce i chodzi na treningi zawodnicze. A co do tego sierpa to chlopaczek wali codziennie piesciami w sciane zeby sobie wzmocic i robi to od paru latek.
a i jeszcze problem jeden byl poruszony:musisz byc wysoki i masywny:tak ale chyba w sumo...ile typ by nie wazyl to jak pocwiczy technicznego uderzania to po jakims czasie uderzy mocniej niz jakikolwiek paker z silowni:mocne uderzenie to przede wszystkim techniczne uderzenie.Masa pomaga ale gdy sie posiada technike bo bez niej dupa blada.Pozdrawiam
tamto dotyczylo proprcji wagowych w polskim thaiu ;)
Rickson...
eh...
sila ma BARDZO DUZO DO GADANIA
i nie pierdziel ze liczy sie tylko technika bo to nie prawda...
i niewiem czego piszesz ze muay thai niemozna porownac do zadnego karate...-ja uwazam inaczej! popatrz sobie na zawodowcow wiekszosc jest z BJJ a pozostali to kyokushin i muay thai
a co do tej sily to sam trening sztuki walki nie daje duzo sily... trzeba pujsc na silownie i sobie pocwiczyc silowo- bez tego sie daleko nie zajdzie ( wystarczy popatrzyc chociaz raz na kogokolwiek z UFC)
UFC w wiekszosci sklada sei z bylych zawodnikow zapasow i wrestlingu silowni tam troszke bylo ale jeszce wiecej sterydow.
esz... djtommi widze ze niemasz pojecia...
wrestling to tylko udawanie i w ufc niema nikogo z wrestlingu
z zapasow - owszem jest kilku ale wiekszosc jest tak jak wyzej wypisalem...
hmmm...
"silowni tam troszke bylo ale jeszce wiecej sterydow"
jesli chodzi o zawodnikow ktorzy biora sterydy to widze ze niemasz o tym pojecia...
jesli myslisz ze sterydy to wystarczy sobie polknac tabletke to sie mylisz...
otoz sterydy to srodki ktore WSPOMAGAJA (chociaz dosc znacznie :) ) przyrost miesni!
co nieznaczy ze wystarczy lezec dogory dupa i nic nierobic
TRENING TRENING I JESZCZE RAZ TRENING
dla nieobeznanych polecam www.sfd.pl
piteer:
Bonjasky przereklamowany? Moze, ale stawiam dolary przeciwko orzechom ze nie ustalbys nawet jednego kopniecia. Cos w tym musi byc skoro te k1 wygrywa teraz rok w rok, jak zobacze na eurosporcie jak dostaje porzadnie w dupe, wtedy przyznam ci racje, ale dla mnie to dalej dobry fighter. W kazdym razie, w tych sportowach nie stoje dobrze, podalem go jako przyklad, jest wielce prawdopodobne ze racja stoi po Twojej stronie. ;)
Rickson:
Zartujesz, prawda? Sila jest duuuuuuzo wazniejsza od techniki, o czym wie prawie kazdy, kto dostal raz w morde mocno i raz technicznie ;) Jasne, bez techniki wiele nie zdzialasz, ale nie oszukujmy sie, na ulicy technika jest niepotrzebna, tam rzadzi adrenalina i 'byle mocniej'. Takie fakty. Jak pisal piteer, bez silowni w zadnej sztuce walki, nie osiagniesz nic, co przyda Ci sie realnie.
O Kravce - nie mozna tak uogolniac, bo to smieszne. Gdzies kiedys ktos (;)) pisal, ze w 1/3 walczy zawodnik, 1/3 trener i w 1/3 sztuka walki. Ma to duzo racji. Trener trenerowi nierowny, wszystko zalezy od indywidualnego podejscia. Jednak Kravka ma typowo chwytaczowy charakter, co jak przyznasz sam swietnie sprawdza sie na ulicy, poparte kilkoma prostymi silnymi i szybkimi recznymi technikami (bo nozne na ulicy to tylko ponizej pasa inne sa samobojcze) moze byc bardzo skuteczne.
djtommi:
Wali golymi piesciami w sciane? No to wyrazy wspolczucia, bo to po pierwsze dupe daje, a po drugie moze nabawic sie raka. Ale sa rozne szkoly, osobiscie znam kolesia, ktory obijal sobie golenie lyzka zeby je wzmocnic i faktycznie, malo co go teraz rusza ;)
no wlasnie z tymi piesciami to chodzi o wzmocnienie :) w kung fu tak cwicza i teraz ja nie chcial bym dostac tymi lapkami. Wiem co to sterydy bo mam znajomych ktorzy uzywaja(niestety) wiem ze trzeba cwiczyc ale wiem ze nie jest to takie czyste miesnie. Wrestling to nie tylko jest ten udawany amerykanski jest kilka org. wrestlingu nei udawanego i czesto prechodza do UFC.
Rickson mądrze prawi :)
Jak chcecie zobaczyc jak walcza najlepsi fighterzy vale-tudo to macie teraz niepowtarzalna szanse ogladnac PRIDE w POLSAT SPORT w niedziele 26.06 o godzienie 9,00 START i zobaczycie co jest naprawde skuteczne ;];] ... bedzie walczył Paweł Nastula;];]!!!!!
noo
tylko ze cos mi sie zdaje ze nasz nastula dostanie niezly ******** od nogueiry:P
no dostanie dostanie :D:D...
ale ja sie bede cieszyl jak wytrzyma dłuzej niz 53sekundy. Ma jescze w kontrakcie 4walki wiec moze dostanie kogos do obicia jeszcze...
nie ma sie co okłamywać Mino go przemieli ;((
nie wiem jak nastula sie czuje w biciu piesciami bo ostatnio mowil ze sie szkolil ale mam nadziej ze zle mu nie pojdzie ;/ moze bedize mial farta, ale az zal mu rozwalic twarz bo ma usmiechnieta zawsze ;)
Piteer...widzę,że niewiele wiesz-otóż siła którą się wyraqbia na siłowni to siła statyczna a do uderzania jej nie potrzeba.Zresztą nawet chyba fizyki nie miales:E=mc2 a tu jest tylko masa i przyspieszenie,widac,że lepiej zwiększyć przyspieszenie niż masę.To,że w UFC są sterydowcy to normalne,przypomnę,że Royce nigdy nie pakował a rozwalil takiego goscia jak Kimo o wadze 120 kg(Royce 82kg) i Shamrocka ktory tez sporo wiecej wazyl.Zauważ,że kiedyś bokserzy nie ćwiczyli na siłowni a mieli uderzenie itd.Zresztą muszę Cię zmartwić-żaden z zawodnikow nie cwiczy w standardowy sposob czyli 12 powtorzen i iles tam serii tylko robi rozne cwiczenia bez przerwy przez czas trwania rundy i potem jedna minuta.Nie cwiczy się na mase no chyba ze to niezbedne.Cwicze od wielu lat i na silowni nigdy nie cwiczylem a mam mocne uderzenie wiec chłopcze mylisz się i w dodatku wprowadzasz w błąd ludzi ktorzy to czytają.Pavel Tsatsouline,byly szef specnazu powiedzial kiedys:Nic nie zrobilo tyle zlego w swiecie sztuk walki co cwiczenie na silowni na mase-to spowalnia,nie daje kondycji.Ten typ chyba wie co mowi a ja mu wierze.
Bober...kravka to nakladka na jakis styl,to zbior sztuczek a nie sztuka walki!Jezeli juz masz podstawy np z boksu to oki,jezeli nic wczesniej nie cwiczyles to sobie zrobisz krzywde.Nazywanie kravki stylem chwytanym...no coż,widocznie są style lepsze i gorsze-ja z moim bjj radze sobie i wiem,ze kraverzy tylko mysla,że sa chwytaczami.
Co do techniki-technika to uderzenie z krokiem,z cala masą swojego ciala-to jest uderzenie techniczne.a uderzenie silne-no coż,bez techniki mocno nie uderzysz bo to trzeba umiec.oki teraz szanse Nastuli w pride:Dla mnie bardzo male ale są-yoshida np. swietnie sobie radzil z Wandem a przeciez judoką nastek jest lepszym niz yoshida.Ale jako realnie myslacy czlowiek nie wierze ,że wygra Nastula bo mistrz BJJ i dobry bokser w jednym to potęga.Pozdrawiam myślących
no i z kims takim jak Rickson to mozna pogadac na poziomie :) moje uszanowanie.
Co do tej walki polaka teraz to wszsycy nie daja mu szans, biedny ale podobno sam chcial z nim na 1 walke.
Rickson:
Myslisz ze chodzi sie na silownie, tylko po to zeby pakowac na mase? Nie badz smieszny, zwykle machanie sztanga, bez wiekszego sensu, byle szybciej jest w stanie znacznie szybciej wzmocnic sile uderzenia niz trzaskanie setek pompek - to fakt. Wcale nie trzeba chodzic na silownie majac na zamiarze bycie karkiem.
Myslisz ze jakikolwiek zawodnik, ktory cos osiagnal nie spedza grubych godzin na silowni i cwiczeniach silowych? Oj, grubo sie mylisz, silownia jest jednym z podstawowych elementow treningu.
Dobrze wiem co to Kravka i mowienie ze jest calkowicie nieskuteczne jest taka sama bzdura, jak mowienie ze BJJ jest najskuteczniejsze. Powtorze, wszystko zalezy od sekcji. W Kravce jest mnostwo chwytow, dzwigni, ale tez pelno krzykow, wyginania palcow i wbijania ich w oczy, dobrze poprowadzony trening moze byc rownie efektywny jak BJJ, bo przeciez nie oszukujmy sie, w realnej walce finezja nie jest nikomu potrzebna, korzysta sie z kilku okreslonych, wycwiczonych do perfekcji schematow.
Odnosnie techniki. Zalezy co nazwiesz technika, mnie na tae uczyli niby technicznych kopniec i nie ma sily, zeby to bylo tak mocne jak polecenie cala masa 'na chama'. Oczywiscie, to 1 jest bezpieczniejsze, nie ma zachwiania rownowagi. Bez sily w nogach i odpowiedno wycwiczonych bioder nie kopniesz mocno. Tak samo z uderzeniem reka, tutaj nie liczy sie tylko miesnie reki, ale tez cale plecy, bo przeciez w czasie uderzenia robi sie ruch barkiem - pracuja wszystkie miesnie plecow i trzeba je miec odpowiednio mocne, by cios byl mocny. Bez sily miesni nie walniesz mocno, bez techniki jest to calkiem mozliwe.
Sory ,że nie odpisywałem ale jakos nie mialem czasu :/ Chce się zapisać na muay thai bo mam dośc blisko ........ jeszcze rozważe inne sztuki walki bjj,boks itp. Thx wszystkim za odp. !
ze co...? :|
ty sie zastanow co piszesz...
widac ze nigdy nie cwiczyles na silowni... chyba nawet nigdy nie byles tam :/
niewyobrazasz sobie ile taki trening daje kondycji... ( zdziwilbys sie)
brednie tu wypisujesz...
royce nigdy nie pakowal - myslisz sie... ( popatrz na jego sylwetke)
hmmm... a wiec trening silowy spowalnia?
popatrz sobie na zawodnika mcdonald jest niezle przypakowany a jaki szybki :P
( znokaltowal cro-copa na K1- a cro-cop teraz jest jednym z najlepszych fighterow na swiecie... )
ps. fizyka niesprawdza sie w praktyce :P
zgadzam sie z tobą, nokautujace uderzenie to nie jest jedynie efekt godzin spędzonych na siłowni. To poprostu trzeba miec. A tak wogóle to o co chodzi z E=mc^2 bo nierozumiem
Energia = masa * predkosc swiatla do kwadratu ?
Ja to zawsze tak czytalem...
no tak, ale to tutaj zupelnie nie pasuje
Dobra piteer-wiem jak wygląda trening na siłowni bo tam gdzie trenuje jest siłownia i na siłowni robię czasami brzuch ale tylko tyle-no wczoraj rzuciłem sobie na klatę 60 kg + sztanga i machnąłem 17 razy,sam ważę ok 80 kg więc myślę,że to niezle-typ dużo większy ode mnie ćwiczył po mnie i ten sam ciężar wycisnął 9 razy...ja nigdy nie ćwiczyłem na siłowni tylko codziennie kilkaset pompek,brzuszków itd;tak samo ćwiczą rosyjscy zapasnicy i judocy kadry rosji-tam nie ma silowni a mimo to są bardzo silni.Co do K1 i Pride to rzeczywiście,są napakowani ale to nie decyduje o zwycięstwie,najwazniejsza jest technika.Royce napakowany(185cm i 80 kg)?Chyba ci sie powalilo z Ricksonem ktory tez na silce nie cwiczy tylko z obciążeniem wlasnego ciala i na gumach.Wyklad o sile z miesni jest chybiony-idz sie zapytaj kogos kto boksuje kilka lat to cie wysmieje-uderzenie jest z techniki a nie na sile-takie uderzanie z para powoduje zwolnienie ciosu i tym samym mniejszą siłę zrywową.E=mc2-no kto tego nie rozumie to niech się cofnie imbecyl do podstawówki...A co do treningów kravki-temat wałkowany od kilku lat-ale żaden zawodnik krav magi jakos jeszcze nie wygral z zawodnikiem bjj czy boksu a ustawek bylo swojego czasu sporo i sam w takiej bralem udzial-te dlubania w oczach i kopy w torby koncza sie dla nich ciezkimi nokautami-mi wystartowal z palcami w oko to dostal w szczeke lewego,prawy lowkich i tak powtorzylem kilka razy-poddal sie...Reszty komentowac nie zamierzam-jak ktos ma jakies watpliwosci to niech je rozwieje w najblizszej sekcji boksu bjj itp. a nie pieprzy bzdury na forum
Bober-walka to nie schemat i sie nie da tego przecwiczyc-trzeba nauczyc sie czucia przeciwnika a nie cwiczyc w powietrze uderzenia-miedzy innymi muay thai jest skuteczniejsze niz jakies karate bo wiekszosc czasu traci sie na kata i takie tam niepotrzebne w walce bzdury.Najwazniejsza rzecza sa czeste sparingi-bjj to sparowanie przez 90% treningu i to dlatego jest skuteczne!nie sila tylko technika.
Juz nawet nie bede sie smial, z tego E=mc2, ktore pasuje tutaj jak piesc do nosa, ale po prostu piszesz bzdury i masz do tego wyrazne problemy ze zrozumieniem co z piteerem piszemy. Nie ma mocnego uderzenia bez sily, a bez techniki jak najbardziej, dociera?
Jako ktos, kto trenuje, a trenujesz pewno, powinienes dobrze wiedziec ze nie mozna generalizowac ani sztuk walki, ani jej skutecznosci. Przyklad - mamy w Gliwicach sekcje Kyokushin pod wodza pana Marszalka, ktory prowadzi treningi baaaaaardzo dobrze (choc nie wie czy dalej to jest czy cos sie zmienilo) i choc kyokushin z natury nie jest skuteczniejszym stylem od tae-kwon-do (choc wiem, przyklad z dupy, bo oba sa typowo rekreacyjne), to po prostu nie wyobrazam sobie kogos z kyo dostajacego w dupe od kogos z tae z rownym stazem, chyba ze jakas kompletna sierote. Wszystko zalezy od sekcji i zawodnika. Tak samo z kravka, jesli przeszedlbys sie na trening, to wiedzialbys ze te sztuczki to zaledwie ulamek treningu, malo tam naprawde tych krzykow, wbijania palcow w oczy i wyginania paluchow, a calkiem sporo klasycznego trzymania itd.
Oczywiscie, sa style ktore na ringach sprawdzaja sie lepiej - vide BJJ czy z udezeniowych wlasnie muay thai, to nie sposob zauwazyc ze nie sa to czyste style, tylko zawodnik uzupelnia o elementy zaczerpniete z innych itd.
Rickson:
Trzeba nauczyc sie czucia przeciwnika? To wez ty moze wrozka zostan, a walke zostaw komu innemu.
Walka opiera sie na schematach, ktore cwiczysz w trakcie sparingow, az do upadlego, az wejda w nawyk - wycwiczenie jakiegos elementu do etapu odruchu, o to w tym wszystkim chodzi. Jak bedziesz sobie kombinowal co by tu zrobic, to dlugiej kariery nie wroze. Odruchem jest to ze rece trzymasz wysoko w gardzie, odruchem jest to, ze kiedy ktos sie odslania to przechodzisz do ataku, odruchem jest zbijanie ciosow wedle kilku schematow.
Jesli uwazasz ze czeste sparingi wzmagaja technike, to gadasz kolejna bzdure. Cwicza wlasnie odruchy, schematy w czyms na wzor walki realnej, ale o szlifowaniu techniki nie ma mowy - mozna jedynie albo umocnic sie w technicznym wykonywaniu elementow, albo wrecz przeciwnie - bo w krew wchodza nawyki.