http://www.hh-narkotycyzm.prv.pl/
Wersja do druku
BUAHAHAHAHA nie no to mnie już dobiło
"skejci to odłam hiphopowców palących haszysz - narkotyk. "
"naukowcy dowiedli, że tzw. "dijeje" (rozwinięcie skrótu DJ) są odłamem hip hopowców sięgających po tzw. "tabletki", które są narkotykiem."
ROTFL .
"trawki" - twardego narkotyku. --> LooL
"listek" który opublikowaliśmy na naszej witrynie, to hodowana przez państwa pociechę roślina jest narkotykiem. (z rośliny produkuje się tzw. "amfę"). --> jeszcze wieksze LoooL
W przypadku gdy znajdziecie państwo w kieszeni swojej pociechy tabletki należy natychmiast się ich pozbyć (najlepiej przez rękawiczki, gdyż ruszone dłonią powodują uzależnienie) --> Nie no to jest jeszcze wiekszy LooooooooL
d(O_o)b - Kto wymysla takie brednie nie no bez jaj ...
o ja nie moge, ale idiotyzmy ktos powypisywal!! :]
przy niektorych to ladna polewka :D
przecierz to dla jaj ktoś napisał
dobre sobie zarty
takie bzdury to ja lubie zawsze sie mozna posmiac :)
Po prostu świetne :D
hahaha, co zrobić jeśli pańska córka słucha hip - hopu??? (głupie pytanie) wziąść ją na koncert i kupić jej płyty (oczywiście pogratulować gustu) a tak na serio, to udana ta stronka :)
"migające światła (takie jak na koncertach) powodują stopniowe uszkodzanie ucha wewnętrznego" - o lol
Dodatkowo zaznaczyć należy, iż długotrwałe słuchanie hip-hopu przyczynia się do zaburzeń nadnerczy (tzw. "beaty" powodują rozkurczanie się mięśni gładkich brzucha - powiedział G. Morall.). - rozkurcze to dostalem po przeczytaniu tego gowna!!
"idziemy kiminić palenie", "chodźmy się zbakać" - to oznacza, że właśnie umawia się na dawkę amfetaminy. - fajnie ze amfe sie pali!!:D
takim to tylko pawulonik:D:D
dodajac do wczesniejszego postu bo nei mam editu w tym dziale;/
to ten kto to pisal to sam ostro wciagal, przecpal mu sie umysl i zrobil cos takiego, takze nie ma co obwiniac ludzi chorych:D:D z choroby nie mozna sie smiac lol
buahahahaa
Widac ze jak to pisal to sam był zbakany albo na fecie :/
Hehehe ten ktos wogóle nie ma pojęcia o czym on pisze, chodzi mi tu nie tylko o narkotyki (które nagminnie gloryfikuje uzależnienie sie od ich) ale o całą kulturę hip hopową. I nadokładkę wrzuca narkotyki miękkie do worka z narkotykami twardymi stawiając je na tym samym poziomie, czyli krytycznym. Przecież jeżeli ktoś pali marihuane nie oznacza to że jest narkomanem który ćpa narkotyki typu kwasy, heroine itd, albo że skończy swe życie od przedawkowania jakiegoś twardego narkotyku (bo od zielska nie da sie przedawkować no chyba że na raz sie spali 1kg od razu), tak samo sprawa się miewa z browarem, czy ten kto pije piwo skończy pod sklepem żebrając kilka groszy na denaturat - wątpię. Nie ma żadnej reguły i podstaw w osądzaniu że palacze konopii np hipohopowcy są narkomanami ćpającymi wszystko co odurza, bo co jest gorszym syfem konopia czy extaza bądź amfetamina, z mojego punktu widzenia te 2 są znacznie bardziej uzależniającym gównem a właśnie na każdej imprezie w klubie ćpa to a nie pali zielsko, więc nie rozumiem społeczeństwa czemu jest takie zakłamane i zawsze dostrzego w ludziach negatywnych rzeczy a aspekty dobre są pomijane i spychane na 2 plan. I jeżeli sie o czymś nie wie to niech sie o tym nie mówi/pisze a po uzupełnieniu braków można dyskutować. Ale to jest temat rzeka i można dyskutować i spierać sie bardzo długo.
pozdrawiam
A ja bym tym "mądrym głowom" zapodał 3 dniowe oglądanie w kółeczko Las Vegas Parano. :)) To by dopiero stronka powstała.. :))