Misiekk, tyle razy się pisało, że pierwsze wypady poza terrarium powinny być pod kontrolą :-( ! Było by wszystko ok, gdyby nie to uchylone okno, bo wtedy na 100% legwan jest w domu. Mam nadzieję, że jest. Znam osobiście przypadek takiej ucieczki, ale nie będę Ci pogarszał i tak złego nastroju. Głowa do góry i to dosłownie. Raz, że ciepło idzie w górę, a dwa, że legwan lubi wspinaczkę. Mój jak był mały przesiadywał na jukach, albo pod karniszem. Marblo opowiadał mi o eskapadach Diablo i zdziwił byś się, gdzie może wcisnąć się legwan. Ja widzę gdzie mój dorosły samiec niekiedy się pcha. Myśli, że ma ciągle te 25 cm :-))). Jeśli w Twoim mieszkaniu jest dość ciepło to nawet 2-3 dniowa wyprawa nie powinna Lestatowi zaszkodzić . Masz pod wanną na odpływie kratkę zabezpieczającą otwór ? Sprawdź. Pisz o efektach poszukiwań. Pozdrówko! Trzymaj się ! Rysiek