Marcin, ale jeśli ta interwencja miała by jakiekolwiek skutki prawne lub finansowe ( na co raczej nie liczę ) było by to coś w naszych polskich warunkach . Może by to chociaż poprawiło byt tych kilku gadów. Dla mnie jest ważne, że ktoś z Warszawy pofatygował się zapytać o sytuację w egzotarium i była to poważna rozmowa. Co z tego wyjdzie - nie wiem, a raczej przypuszczam, ale nie chcę aby tak było - gówno ! Sorry :-(. Rysiek
Ps. Jeśli będzie inaczej będę tak mile zaskoczony jak tym telefonem. Proszę piszcie ! toz@toz.pl