DZiekuje ci serdecznie za pomoc "Jadziu" P.S. Kupujac mu smycz chcialem dla niego dobrze,bym mogl go zabrac na dzialke, ze by wyszedl wkoncu na dwor bo jest juz durzy(70cm), a nie dlatego ze by chodzic z nim po miescie(Smycz juz jest dawno w smieciach, nie potrzebnie wydane 20 zl i kupe problemow tylko) A co do rendgena to chyba logiczne ze sie o niego martwie i chcial bym sie upewnic czy jest z nim wszysko w porzadku. Zycze ci tylko ze by ktos tobie pomogl tak samo jak ty mi gdy bedziesz miala jakas przykra sytuacje z legwanem(ale ty pewnie jestes wszechwiedzaca).Pozdrawiam!!!