Mięta nie jest trująca, ale nie każdy legwan może mieć na nią apetyt ze względu na jej zapach . To samo z pożeczką i wieloma innymi roślinami. Można podawać, a on już wybierze co mu smakuje. Oby nie jadł tylko cały czas tej ulubionej rośliny, rezygnując z innych. Ja nie dopuszczam do takiej sytuacji, aby Gucio jadł tylko to co lubi, bo była by to chyba koniczyna. Kiedyś Nika pisała, że jej legwan zjadł cały czosnek z doniczki. Mój jadł też liście chrzanu i sam je wybierał spośród innych . Nie bardzo chce mi jeść kwiaty mlecza, stokrotki, ale i tak mu zawsze gdzieś je przemycę :-))). To samo z niektórymi kiełkami np. z lucerną. Kombinujta ludziska :-))). Pozdrówko! Rysiek