Złamany palec można usztywnić plastrem, ale łapę trzeba najpierw prześwietlić i bez usztywnienia się nie obejdzie. Z tym drutowaniem to nie tak szybko. O tym zadecyduje weterynarz po zrobieniu RTG. W przypadku Gucia obyło się bez drutowania mimo, że złamanie było z przesunięciem. Założyliśmy z weterynarzem ( od piesków i kotków ) po konsultacji telefonicznej ze specem do gadów gipsowe , krótkie spodenki z otworem na kloakę. W przypadku małych legwanów ( młodych, które szybko rosną ) trzeba zwracać uwagę, czy gips nie jest za ciasny, ale z tego co wiem teraz stosuje się inne środki usztywniające- lżejsze i praktyczniejsze od ciężkiego gipsu. Nie znając się dobrze na tych sprawach ( nie miałem netu i kontaktu z dr. Jarkiem :-))) ) gips został zdjęty po 4 tygodniach . Za wcześnie. Kość zrosła się trochę krzywo, ponieważ legwan przez pierwsze dni chciał pozbyć się uciążliwego balastu i widocznie naruszył nastawienie złamania- tu pomogło by drutowanie o ile tak się to fachowo nazywa. Z mojego doświadczenia mogę tylko napisać, że pomimo tej krzywej kości nic nie widać, udo ma tą samą długość i grubość, a legwan po zdjęciu gipsu porusza się sprawnie. Marblo świadkiem :-))). W czasie rekonwalescencji wskazana prawidłowa, bogata w wapń dieta, UV i podwyższona temperatura aby przyspieszyć metabolizm zwierzaka i powrót do zdrowia. W terrarium trzeba w miarę możliwości wszystko usunąć, by legwan mógł się poruszać tylko po podłożu. Wspinaczki nie wskazane, a wierzcie mi, że legwan złamaną kończyną posługuje się dobrze mimo bólu. Mój przed gabinetem weterynarza gdy posadziłem go na nasłonecznionym murku wiał na oddaloną o kilka metrów topolę i udało mi się go złapać na wysokości metra na pniu drzewa. Był jeszcze bez gipsu. Na gg nie było mnie bo byłem w pracy, ale już z Papecem rozmawiałem. Myślę, że nowa Pani doktor w Katowicach lub dr. Jarek pomogą załatwić problem. Jeśli coś źle napisałem to może mnie dr. Jarek poprawi, bo nie jestem fachowcem w tych sprawach, a opisuję tylko przypadek i sposób leczenia mojego legwana. Pozdrówko! Rysiek