Bardzo zainteresowało mnie to co napisałaś. Tak właśnie się poczułam jak zaczął tak robić. Później zrozumiałam że właśnie dorósł do tego aby bronić swojego terytorium a nie uciekać jak wcześniej.

Dzięki twojemu doświadczeniu w takiej sytuacji wiem jak mam teraz postąpić. Chociaż ja również siedze przy nim bardzo długo i rozmawiam z nim a raczej prowadze monolog:-) Mam nadzieje, że kiedyś będzie tak jak u ciebie. Bardzo bym chciała aby mnie zaakceptował a nie traktował jak rywala. Dlatego też ponownie uzbroje się w cierpliwość i będę jeszcze bardziej się starała bo jest tego wart.


Dzięki NIKA