WITAJ

Ja mam Lega już ponad 2-lata tak że pozwolę sobie na wypowiedź ;-)
Zostawiałem go max na 3 dni miał w tera nawstawiane kilka słoików z świeżymi gałązkami (max liści) do tego dwie miski pełne łąki zrezygnowałęm całkowicie z jakichkolwiek owoców , warzyw itp. bo mogły by się psuć (na pewno by to zrobiły). Po powrocie wszystko ok 3/4 jedzenia zniknęło czyli jadł normalnie w tera jest sporo słońca od okna tak że zostawiłem mu tylko oświetlenie typu Night-Glo.

Ale jeśli chodzi o tydzień to bym się nie odważył. Jak będę wybywał na taki okres to poproszę albo rodziców albo szwagra o pomoc.

Pozdrawiam
Seb

PS. Była kiedyś już mowa na forum o pomocy w przypadkach nagłych wyjazdów. Ja bez problemu mogę się oferować do pomocy oczywiście w mojej okolicy ;-)