Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Płeć, a zachowanie

  1. #1

    Płeć, a zachowanie

    Cześć ! Ten temat jest z pytaniem o płeć , a mianowicie czy da się ją rozpoznać po zachowaniu. Mianowicie mój 55 cm półroczny Legwan , pozwala podejść do siebie tylko mnie, natomiast w stosunku do innch domownikow jest inaczej. Gdy tylko ktoś z mojej rodziny , a nawet pies podchodzi do terrarium mój Legwan podnosi się i chce bić , a czasami bije ogonem, ale nigdy nie ucieka ( no może ze 2 razy kiedy któryś z domowników chciał go dotknąć , ale wtedy bił ogonem i uciekał (ostrzegałem ich) ). Jedynym domownikiem który mioże podejść do terra jestem ja i żółwie. Jesli zaś chodzi o branie na ręce to raz nie mam z tym problemów , a raz tak, ale wydaje mi się ,że i tak jest jest niezle skoro mam go tylko 4 miesiące z kawałkiem, w każdym razie dam mu jeszcze trochę czasu. Tak więc prosiłbym was o opinie . Z góry dzięki ! Pozdrawiam Cross

  2. #2

    Re: Płeć, a zachowanie

    Cross, to że legwanek bez obaw pozwala Tobie się zbliżać do terrarium jest w pełni uzasadnione, z całą pewnością spędzasz z nim więcej czasu niż inni domownicy..
    u mnie jest to samo, ja to ja a reszta domowników to wrodzy
    ale czy ma to jakiś związek z płcią zwierzaka? tego nie wiem

  3. #3

    Re: Płeć, a zachowanie

    Legwany doskonale rozpoznają swojego opiekuna. Płeć nie ma raczej znaczenia (narazie), bo kiedyś jak będzie to samiec, powinien bronić swojego terenu, i tobie też może się dostać ( duże znaszenie ma tu charakter legwana i stopień oswojenia ) Pozdrawiam!

  4. #4

    Re: Płeć, a zachowanie

    Siema, swojego gada mam chyba od sierpnia, jestjuż super oswojony, właśnie powiękrzyłem mu terrarium, wystarczymu na jakiś czas...
    Na początku cieżko było go brać na ręce, gdyż się rzucał troszę. Teraz sam domaga się wyciągania brania na ręce, uwielbia zwiedzać mieszkanie, ma ulubionw miejsce na wazonie . Niestety ostatnio nie za dobrze sie ma,nie dawałem mu za dużo wapna i złamał dwie łapy, ale na szczeście już prawie prawie jest ok.Przykro że człek się uczy na takich "błedach"ale na szczęscie mam nauczkę na przyszłośc- teraz jest szczęśliwy w swoim nowym dużym terrarium...
    A propos oswajania, bodobno cieżko go oswoić, mój (gdy był zdrowy) jadł wyłacznie z ręki, uwielbiał siedzieć na mnie, ogrzewać sie, zawsze po pozwiedzaniu pokoju przyłązi i wspinasie na m,nie, poczym kłądzie się i niemalże usypia.(lekarz był strasznie zaskoczony jego zachowaniem, powiedział, że tak oswojonego legwana nie widział a zajmuje się wyłącznie nimi..)
    a płci swojego, jeszcze nie znam(wydaje mi się że samiec- git- bedzie większy)...pozdrawiam


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •