YO!
Gadzinko w przypadkach ktore opisujesz wyraznie napisalas ze usztywnienia byly po prostu zle wykonane, wiec jak mialy przynies pozytywny rezultat? Na tej podstawie nie mozna generalizowac ze nie nalezy usztywniac, nastawiac czy drutowac zlamanych kosci. Nie jest dziwne ze zle wykonany zabieg moze jedynie zaszkodzic. Jednak zabieg dobrze wykonany na pewo zwierzakowi nie zaszkodzi. Przeczytaj sobie post napisany przez Papec7 http://terrarium.com.pl/forum/read.p...&i=6535&t=6535 i ogladnij sobie zdjecia RTG tam dwie czesci zlamanej kosci wyraznie sie nie dotykaja, wiec nie bylo szans aby ta kosc jakos sama naturalnie sie zrosla. Nie pomoglo usztywnienie lapy "do ogona" i trzeba bylo zastosowac gips. Wiem ze zwierzak w gipsie nie jest super zadowolony ale jak trzeba to trzeba i nie dziwne ze legwan chcialby zdjac ten gips przeciez nie da mu sie wytlumaczyc ze to dla jego dobra. Ale lepiej nich sie pomeczy te 2-3 tygodnie niz potem ma mu zostac ulomnosc do konca zycia. Mowie w tej chwili oczywiscie o zabiegach wykonanych prawidlowo.