-
Re: złamana łapa
Dr.Jarku:
Podalam swoj przypadek leczenia skutkow MBD i odnioslam w tym nieprzypadkowy sukces - metoda zalecona przez lekarza majacego specjalizacje gadzia
)) Pan okreslil to "szczesciem" a ja dodam szczesciem w nieszczesciu. Taki stan chorobowy u zwierzecia wymaga duzego poswiecenia od czlowieka, jezeli sie na poczatku nie stworzylo zwierzeciu odpowiednich warunkow zywieniowych i bytowych. Bytowanie moich legwanow juz kiedys opisalam i nie bede sie powtarzac. Przypomne tylko, ze moje legwany byly zaniedbane przez poprzednich wlascicieli. Moj legwan nie mial zlamanej jednej konczyny (jak pisal Rysiek o swoim) a trzy, do tego jeszcze zebra, po prostu sie rozsypal - moge to tak nazwac.
Dbajmy o swoje gadziny i nie dopuszczajmy do takich stanów. Jezeli juz dojdzie do takiej sytuacji to poswiecmy sie bo mozna z tego stanu chorobowego wyleczyc zwierze. Moj mial niewielkie szanse bo sam nie jadl, ale udalo sie :-)))
Gady sa bardzo wytrzymale na niedogodne warunki zywieniowe i bytowe ale do czasu ... ostrzegam !!! Z choroba wiaza sie koszta, czas ktory musimy poswiecic na opieke chorego zwierzecia i nasz stres zwiazany, ze mozemy w kazdej chwili utracic naszego pupila. Na dodatek problemem jest wet. ktory sie zna na gadach - nie w kazdej miejscowosci sa fachowcy. W poscie wyzej podalam dwa przyklady leczenia złamań.
Co do mojego legwana moze to bedzie smieszne a moze smutne, pierwszy lekarz "fachowiec" przymocowujac zlamana konczyne do ogona plastrem zakleil mu odbyt :-(((... i kazal zglosic sie na kontrole za dwa tygodnie, nie udzielajac zadnych wskazowek... dalej nie bede tego komentowac.... zmienilam lekarza
)) Dzis mozemy cieszyc sie razem ja i moj smok.
Cytuje Dr. Jarka: „Jednak nieruchomy staw to negatywny skutek?? Rewelacja!”
Staw w opatrunku jest nieruchomy, ale jeśli po zdjęciu opatrunku jest nadal nieruchomy lub półruchomy to rewelacyjnie nie jest :-((( W opatrunku może dojsc do niedokrwienia, zwiotczenia itp. - mięśnie nie pracują. Może tak być - ale nie musi.
Zgadzam się, że przypadki złamań mogą być rozne i rozne zastosowane metody leczenia. Ja podałam przypadek mojego lega i zastosowana metode polecona przez lekarza od gadow, z ktorej moj gad wyszedl bez szwanku. Troszke w tylniej nodze kosc krzywo sie zrosla ale to nie sprawia mu zadnej trudnosci w poruszaniu sie - jest w pelni sprawny. W gipsie tez moglaby sie krzywo zrosnac. RTG bylo wykonane. Minelo juz sporo czasu... ale moze jeszcze zdjecie zachowalo sie w lecznicy i odzyskam je. Wtedy postaram sie umiescic na forum.
Cytat Dr. Jarka: „PO TWOIM LIŚCIE WIELU LUDZI MOŻE WOGÓLE ZREZYGNOWAĆ Z WIZYTY U LEKARZA”
Gdyby Pan dokladniej przeczytal moj post wyzej to doczytalby sie Pan, ze napisałam: "U weta wizyta konieczna."
W załączniku zdjecie mojego smoka zaraz po wyleczeniu zrobione 2 lata temu :-)
Drugie zdjecie na kamieniu z zeszłego roku. W tym roku jeszcze nie robiłam zdjec.
Pozdrawiam
[gadzinka]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum