Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 35

Wątek: złamana łapa

  1. #1

    złamana łapa

    nie wiem, kto, nie ważne, ale głupoty opowiada o drutowaniu nogi złamanej i gipsie legwanowi
    legwanom sie tego nie robi(wiem, mój miał złamane dwie)
    najważniejsze tonie ruszać go z miejsca, niech leży i odpoczywa, wiem że tonie łatwe,swojego ciężko miałem utrzymać na miejscu, alezrozumiał że to w jego interesie i leżał bardzo długo, aż poczuł się lepiej. POzdrawiam,
    a do weterynarza lepiej przejsc, oczywiście zależy kiedy doszło do złamania, bo zrasta sie to bardzo szybko(przynajmniej mojemu sie zrosło)


  2. #2
    oXcros
    Guest

    Re: złamana łapa

    eeehhhmm...... )) (bez komentarza) ))


  3. #3

    Re: złamana łapa

    Moj legwan ma teraz zlamana lape i jak ty sobie wyobrazasz go zostawic z tym (jak legwan ma sie nie ruszac przeciez to praktycznie niemozliwe), a co ze zlamaniem z przemieszceniem przeciez kosci na odleglosc sie nie zrosna ??


  4. #4

    Re: złamana łapa

    Chopin jeśli to prowokacja z Twojej strony to nie licz, że poważne osoby będą z Tobą polemizować, ale to Ty piszesz głupoty. Polecam FAQ pkt.29. tam jest złamanie kości udowej mojego legwana. Miał gips i został wyleczony, chociaż właśnie w tym przypadku było by wskazane drutowanie lub blaszkowanie kości, bo będąc tylko w gipsie zrosła się trochę krzywo. Do spontanicznego zagojenia pozostawia się drobne złamania np. palców, ale złamania kończyn unieruchamia się . Można to podzielić na unieruchomienia wewnętrzne ( osteosyntezę ) lub zewnętrzne . Metoda wewnetrzna ma zastosowanie u dużych jaszczurek w przypadku kości udowej lub ramiennej . U drobnych jaszczurek ma ograniczone zastosowanie ze wzgledu na wielkość kości. Do wewnętrznego unieruchomienia kości stosuje się blaszki, druty, gwoździe którymi podczas zabiegu chirurgicznego łączy się ruchome części uszkodzonej kości. Metoda zewnętrzna to założenie gipsu lub wygodniejszego elastycznego, lekkiego opatrunku często z wykorzystaniem zdrowych części ciała ( ogona, tułowia ) . Należy przy tym wyciągnąć z terrarium wszystkie zbędne przedmioty, zapewnić jaszczurce spokój, oraz odpowiednią dietę wspomaganą preparatami wapniowymi, witaminowymi i do tego koniecznie UV. Jaszczurka mimo złamania kości nie będzie spokojnie siedziała, a mógłbyś się jeszcze zdziwić jak potrafi posługiwać się złamaną kończyną. Ja swojego legwana ledwo złapałem przed gabinetem weterynarza. Pozostawiając złamanie do samozagojenia może powstać staw rzekomy . Jeśli coś źle lub niedokładnie napisałem mam nadzieję, że dr. Jarek mnie poprawi, bo jestem amatorem i z weterynarią nie mam nic wspólnego. Sytuacja mnie zmusiła do zainteresowania się tematem złamań 3 lata temu. Pozdrówko! Rysiek
    Ps. Polecam temat w starszych postach " złamana łapa ??" który napisał Papec 7. Tam są zdjęcia złamania mojego legwana ( jego kości ) i widoczne na RTG majteczki gipsowe.

  5. #5

    Re: złamana łapa

    Chopin wiele nauki jeszcze przed toba :[ !!!!!!!!!!
    I lepiej wez sie za nia jak najszybciej zanim znowu wyzadzisz krzywde swojemu legwanowi. Proponuje zrob mu teraz zdjecie RTG i zobacz jak zrosly mu sie te kosci, jesli zrosly sie dobrze to masz wiecej szczescia niz rozumu !!!!!!!!!!!!! I pochwal sie co to za spec legwanolog udzielil Ci takich zajebistych informacji.


    Marblo & ]:-<

  6. #6
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: złamana łapa

    Spokojnie! Wybór metody leczenia złamań zależy od sytuacji zwierzęcia i możliwości sprzętowych lekarza.
    Jeśli złamania nastąpiły na skutek rozwijającego się MBD - samozłamania kości długich (szcz, ramieniowych i udowych) pod ciężarem ciała zwierzęcia - tzw "gwoździowanie - umieszczenie w jamie szpikowej złamanej kończyny metalowego lub plastikowego wkładu" jest niebezpieczne ze względu na kruchość kości. Wtedy stosuje się opatrunki usztywniające (ja preferuję lekkie longety oraz plaster samoprzylepny - gipsu nie używam ze względu na łatwą możliwość ucisku na nacz. krwionośn i powstanie martwicy (w konsekwencji amputacja) - ale gips jest stosowany.
    W przypadku pojedyńczych złamań kości długich spowodowanych urazem (bez MBD) możliwe jest i szeroko stosowane "gwoździowanie" czyli osteosynteza wewnętrzna. Istnieje też osteosynteza zewnętrzna polegająca na łączeniu złamanych kości szpilami stabilizowanymi na powierzchni skóry plastikową szyną. Trochę zawiłe.....
    Jak na mój gust chopin zbyt łatwo strzelasz "głupotą"
    Uwaga na rykoszety........ )


  7. #7

  8. #8

    Re: złamana łapa

    Rysku - kiedys zwrocilam sie do Ciebie z prosba o opisanie zlamania konczyny u Twojego Gucia, byl to post dr.Jarka "konsekwencje MBD" teraz odpowiem, dlaczego Cie o to prosiłam. Zaczełam sie interesowac przypadkami zlaman u legwanow i sposobami ich leczenia. Dostalam na ten temat duzo maili. Przytocze dwa przypadki zlaman: jeden z gipsowaniem, drugi z przymocowywaniem konczyny do ogona i skutki ich leczenia przez niedoswiadczonych lekarzy.
    Wnioski wyciagnijcie sami.

    1 przypadek:
    "Ja mam małą agamę błotną. Ma ok. 3 miesięcy.
    Jak ją kupiliśmy, to okazało się, ze ma złamaną nóżkę.
    I weterynarz zalecił gips. Szkoda tylko, że nie był umiejętnie założony i
    maluszkowi tamował krążenie krwi.
    Stopa zaczeła puchnąć. Na szczęście szybko zauważyliśmy i zdjeliśmy gips.
    Gdyby trwało to dłużej pewnie straciłby nogę.
    Ale na szczęscie wszystko się dobrze skończyło!!!
    Nóżka zrosła się bez gipsu, a mały jest teraz okazem zdrowia!!! Taka śliczna tłusta agamka!!!(odpukać!!!)
    Oczywiście zmieniliśmy weterynarza!!! "

    2 przypadek:
    "Złamanie było (jak stwierdził lekarz) spowodowanwe odwapnieniem - to było w miesiąc od jego kupienia - i kości były tak słabe, że mogły pęknąć przy byle skoku. Złamana była kość udowa. Zrobiliśmy zdjęcie RTG i nogę przymocowano do ogona za pomocą plastra. Ten ogon trochę sie ruszał ale lekarz nie znalazł innego sposobu - twierdził, że gdyby kości były mocne to można by kości połączyc prętem wsuniętym wzdłuz obu części kości i tak by sie elegancko zrosło. Ale tu, pewnie przez ruch spowodowany ogonem uszkodził sie staw biodrowy. I teraz rusza nim tylko tak na 45 stopni. Kośc się w końcu zrosła (trwało to chyba ze 2,5 miesiąca - robiono w międzyczasie ze 3 zdjęcia - naświetlany UVB i podawałem mu zalecony przez weterynarza preparat wapniowy. Teraz na tej nodze chodzi i wspina się, no ale ten staw nie za bardzo chodzi. Sumując to ten pomysł aby noge przywiązać do ogona to nie był najlepszy - choć nic innego nie przychodzi mi do głowy. "


    Przypadek mojego legwana juz kiedys opisalam, napisze tylko, ze byl leczony bez gipsu i jakichkolwiek innych usztywnien. Jeden lekarz zalozyl bandaz - drugi kazał zdjac i powiedzial o negatywnych skutkach usztywnienia: nieruchomy staw. Z perspektywy czasu doszłam do wniosku, ze to bylo dobre posuniecie. W usztywnieniu legwan bardzo sie meczyl, denerwował, szamotał. Po zdjeciu plastrow lezał spokojnie na plaskim podlozu.
    Wszystko sie zroslo w przeciagu 1 miesiaca. Wazne, ze stawy sa ruchome i nie ma problemu w poruszaniu sie.

    Co do złaman: jezeli jest opuchlizna to ona sama jest naturalnym usztywnieniem. Zeby sie szybko zrastalo nalezy zwiekszyc dawki wapna i mineralow zastrzykami. U weta wizyta konieczna.
    Czasami legwany w takich przypadkach nie jedzą - wtedy trzeba je karmic wartosciowym jedzonkiem, żeby szybko wracaly do zdrowia. Jezeli to zapewnimy wystarczy 1 - 1,5 miesiaca i wszystko sie zrosnie.

    Dr. Jarku: Chopin i ja "nie strzelamy głupotami". Tu są opisane nasze i innych przypadki.

    Pozdrawiam
    [gadzinka]

    Ps. Bardzo proszę wszystkich forumowiczów, ktorzy mieli podobne przypadki o wypowiedzenie sie na forum lub do mnie na priv.
    Dota - co z Twoim legwanikiem?

  9. #9

    Re: złamana łapa

    Forum jest po to, by dzielić sie doświadczeniami... mam nadzieje, że autorzy przytoczonych przezemnie przypadków nie będą mi mieli tego za złe. Wszystko dla dobra naszych gadzinek ))

    Pozdrawiam
    [gadzinka]

  10. #10

    Re: złamana łapa

    hej, oki, zgadzam sie z Tobą w części, lecz nadal uważam, że młodym, podkreślam młodym legwanom podobno se tego nioe robi, bo mogą sobie większąkrzywde zrobić. NIe zaskoczysz mnie stwierdzeniem jakie sztuczki potrafią legwany robić ze złamaną kończyną, wiem, że on tegonie rozumie i stara sie szaleć pomimo tego. W przypadku mojego zwierzaka, było tak, że w terarium leżał spokojniej niż zwykle, a nie wyciągam go wcale.Jeszcze raz, podobno młodym legwanom nie trzeba drutować ani nic takiego...POzdrawiam,..... co do przemieszczen, mój miał przemieszczenie, złamanie sie zrosło, a łapka sie wyrównuje pomału. Ale chylę czoło, gdyż ja interesuje sie od roku dopiero...


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •