Ja pestki wyciągam, a w szczególności te twarde. Niekiedy w przypadku mandarynki lub arbuza zdarza się, że legwan zje pestkę, ale ją wydadli z kałem. Co do roślin pryskanych to nawet dla człowieka muszą przejść określony okres karencji zanim się je spożywa, a tym bardziej jest teraz duży wybór roślin jadalnych dla legwanów rosnących bez nawozów i środków ochrony roślin więc po co dawać mu pryskane ? Trzeba nawet unikać zbierania roślin w pobliżu dróg, ulic i innych miejsc gdzie człowiek w jakiś sposób przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska. Przynajmniej ja tak robię. Pozdrówko! Rysiek