Hmmmm... Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale wydaje mi się, że przykrycie legwana kocykiem nic mu nie da. Koc sam w sobie ciepła nie wydziela, zatrzymuje tylko to, co mógłby wytworzyć przykryty zwierzak. Ale legwan, jako zwierzę zmiennocieplne ciepła tego nie produkuje, oddaje otoczeniu ciepło skumulowane wcześniej pod żarówką. Jeśli więc przykryjemy legwana jeszcze gorącego, pod kocem wyziębi się być może trochę wolniej. Ale jeśli jaszczura jest już zimna, to i koc jej nie pomoże... W takim wypadku dużo lepszym wyjściem jest umieszczenie nad ulubioną półką w pokoju żarówki. Łączę pozdrowienia.