Zaryzykowałam i dałam mu melise i co dziwnego jak mu dawałam z ręki całe ale mniejsze listki to jadł, a te wieksze które mu pokroiłam i włożyłam do miseczki nawet nie spróbował, chyba jest wybredny ))) Spróbuje jutro z bazylią, bo leniuszek już śpi )) ale co w tym dziwnego już dawno po dobranocce.