Niektóre z tych gatunków nie tylko znoszą nocne spadki temperatur, ale są one dla nich niezbędne. Doświadczenia w hodowli wskazują, że jeśli nie zapewni im się nocnych spadków temperatur to po kilku miesiącach chorują i giną. W hodowli jednak nie należy doprowadzać do temperatur aż tak niskich jak w naturze. Nawet dla najbardziej chyba wysokogórskiego Ch.rudis wystarczy w nocy 10-15 stopni, choć bezproblemowo zniesie 2-3 stopnie. Moja samica kameleona Wernera urodziła młode na przełomie września i października w wolierze na balkonie, gdy temperatura w nocy spadała do ok. 8 stopni. Ale uwaga, wszystkie te gatunki nie mogą być długo trzymane w warunkach chłodnych dni. W nocy może być chłodno, ale w dzień powinno być powyżej 20 stopni w cieniu. Oczywiście przez krótki okres niepogody nic się nie stanie, ale jeżeli brzydka pogoda trwa ponad 4-5 dni (temp. poniżej 18 stopni, deszcz) to moje "wernery" ewakuję do domu.


Warto wiedzieć, ze kameleon jemeński w warunkach naturalnych spotyka się z niskimi temperaturami w nocy. Bywa, że populacje zasiedlające suchsze tereny w zimie są narażone na temperatury bliskie zera stopni. Kameleon taki często jest ukryty wówczas w trawie, czesto spada z gałęzi krzewu i leży w odrętwieniu do rana. A rano pierwsze promienie słońca przwracają go do życia. Nie radzę próbować tego w terrarium, inne warunki, inny klimat. Ale zdrowy, dorosły kameleon jemeński bez problemu znosi w nocy temperatury 12-15 stopni. Na szczęście, w odróżnieniu od gatunków górskich, można go z powodzeniem trzymać także w znacznie wyższych temperaturach nocnych.