moja rodzinka był przyjaźnie nastawiona na gady ale żonka niezbyt jak kupiłem pierwszego wężą zbożowego to tydzień spokoju bo mi nic nie truła z czasem mineło teraz hoduje boa , tygryska, dwa legwany, i sama się tak przyzwyczaiła że legi wyjmóje z terra i puszcza na mieszkanie ale tygryska się troszke obawia ( 2,5 metra ) i już nie zwraca uwagi że zamierzam kupic następne gady synala wciągłem w terrarystyke tylko że jego zadanie polega narazie na karmieniu karmy ( szczóry) ale powoli bedzie dostawał nowe obowiązki nie ma obawy przed żadnymi gadami i pilnuje żeby nikt pod moją nieobecność nie dochodził do terrariów intruzów wygania z pokoju


pozdrawiam