U mnie też na początku nie było suuper.Jak mówiłem że chce kupić lega to nie wierzyli,ale jak go już przywiozłem to cała rodzina siedziała pół dnia przy terra i podziwiali jak to on zasuwa po konarach itd :d.Moja dziewczyna od początku z legwanem żyła spoko.Na ręce bez problemu go bierze.Następnym zakupem były modliszki.Rodzice do tej pory się śmieją że hoduje robaki .Jak kupiłem pajączka moja dziewczyna powiedziała że nie będzie u mnie w domu siedziała jak będzie pająk.Minęło już ok miesiąca jak kupiłem pajączka i sama teraz go karmi świerszczami Więc do wszystkiego da się rodzinę namówić No może miałbym mały problem z zakupem wężyka,ale też by się wkońcu przyzwyczaili )