Witam !

Jestem szczesliwym posiadaczem malutkiego Legwana Zielonego !! !!
Jest ze mna od 3 dni a czytajac to forum zauwazylem ze wiekszosc zwierzakow zachowuje sie jak katatonicy na poczatku adaptacji do nowego miejsca ( nie jedza, stoja w bezruchu itp. ) z moim jest zupelnie inaczej.... Jest pelen energii , gdy wkladam reke do terra odrazu na nia wlazi... jest ciekawy wszystkiego, je w zasadzie wszystko i broi w zielenine. Zalezy mi na tym zeby nie byl malym bandziorem gdy dorosnie i zabrzmi to dosc prozaicznie ale zeby byl "grzeczny" ;-) da sie go jakos opanowac czy pozwalac mu na zywioł ??

PS. Leg chowa sie razem z 5 letnim amstaffem i wydaje mi sie ze juz sie polubili....