ja kiedy kupiłem swojego legusia ( po ciężkich przejściach) to przez pierwsze 5 dni wogóle nic nie jadł,potem zaczął ale dosłownie tak mało że trudno było zauważyć na miseczce że coś ubyło.Teraz już je normalne ilości ale i tak nigdy gdy wie że jestem w pobliżu.Dla tych zwierząt trzeba mieć dużo cierpliwości:-)