tez mi prykro ale czemu nikt nie dzwonil? nawet nie probowaliscie mu pomoc!!!! po prostu nie moge!!!! legwan jest powaznie chory to widac a wy sie bawicie w formularze mimo informacji ze dr. Jarek nie ma dostepu do internetu i nikt nie dzwoni i nie stara sie nic zalatwic!! czego sie baliscie? ze was opieprzy jak sie dowie w jakich warunkach byl leg? przeciez tu chodzilo o jego, zycie!!!!!!