Witam,

Potwierdzam wszystko co moi przedmówcy napisali, bylo pieknie, mimo że na giełdzie dlugo nie byłam i za wiele nie zobaczyłam, ale przynajmniej za friko. Natomiast spotkanie integracyjne na najwyższym poziomi. Myślę że długo w Tawernie na Skałce będą o nas mówić, szczególnie pani barmanka po "bliskich" spotkaniach z wężami. Należy podkreślić, że z każdym spotkaniem nas przybywa, może warto pomysleć o założeniu sekty pomyleńców. Co do kija to ja tej nogi ze stołu nie wyrywałam, a podróż z Loktokiem do domu odbyła się w bardzo pokojowej atmosferze. Myślę, że nasze współżycie zaczyna się układać (oczywiście społeczne). Pozdrawiam gorąco Was wszystkich, a szczególnie naszych gości ze Stolicy. Fajnie że są tacy super Warszawiacy. Dajcie fotki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!