Swego czasu szukałam informacji na temat forsycji w posiadanych książkach i necie. Nigdzie nie znalazłam danych na temat jej właściwości trujących. W związku z tym zdecydowałam się dawać swojemu legwanowi kwiaty i liście tej rośliny jako niewielki dodatek (czytaj: urozmaicenie) do wiosennej diety. Aczkolwiek nie jest to chyba ulubione żarciuszko Bazylego... Łączę pozdrowienia. Izabela