moj maluszek tez takie cos uskuteczniał, ale kiedys wlazł i sie gdzies zaczepił ze zejsc nie mogl... to zadecydowało o tym ze nie bedzie tam juz wchodził > przykreciłem swietlowke do sufitu :P. teraz co najwyzej moze sobie pomazyc o grzaniu sie na swietlowce. POZDRAWIAM