a ja dziś wyszłam ze swoją zielona chyba pierwszy raz w życiu na balkon
usiadła sobie grzecznie na parapecie i nagle ..bum coś na dworze walnęło, ona w jednej chwili się nastroszyła i chciała dać dyla:/
tak się przeraziłam, że chyba już nigdy z nią nie wyjde