Ja mam lega o 5 marca. DZIKUS! od 3 dni jak sie troche pogrzeje wkładam rękę do terr. oczywiscie "mały" bije mnie ogonem, "stroszy sie", ale jak juz ma ze mną kontakt cielesny to sie uspokaja. Wyciągam go wtedy i kłade na firankę . Wlasnie teraz tam siedzi od okolo 1h... zaraz go zdejme.

PS. majka, przy oswajaniu staraj sie nie łapac legusia, tylko podstawiaj mu rękę pod jego ciało. Moj nie lubi jak go łapię od góry...

pozdrawiam!