Ja mieszkam w mieście (Kraków - centrum) i żeby z nim gdzie kolwiek wyjśc to muszę z nim przejśc przez ulicę ... nie mam innej możliwości .. nie mam działkiJutro jadę z nim gdzieś na łąkę
) a na mojej ulicy mam takie ogrógki z trawką i drzewkami więc nie chodziłem koło samochodów, aż tak nieodpowiedzialny to nie jestem. A na ulice nie poszedłem z nim za pierwszym razem, na początku chodziłem z nim po sąsiadach, później na klatkę schodową, wszytko obserwował, aż dzisiaj wyszedłem za drzwi (bramę) wejściową
)




Jutro jadę z nim gdzieś na łąkę
) a na mojej ulicy mam takie ogrógki z trawką i drzewkami więc nie chodziłem koło samochodów, aż tak nieodpowiedzialny to nie jestem. A na ulice nie poszedłem z nim za pierwszym razem, na początku chodziłem z nim po sąsiadach, później na klatkę schodową, wszytko obserwował, aż dzisiaj wyszedłem za drzwi (bramę) wejściową
Odpowiedz z cytatem