Dziękuję za pomoc
Legwan jest od początku trzymany w domu (nie zmieniał właściciela) i raczej jak to w więkrzości hodowlach domowych jest traktowany jak członek rodziny.
Z tymi perfumami jest to myśl. Z karmieniem i przerywaniem karmienia jest to dobry sposób ale niewiem czy uda mi się przekonać mocno już wystraszoną mamę opiekuna. (ach że ja na to nie wpadłem Filip jestem pod wrażeniem)
Meg jak mogę zamieścić foto (może to coś pomoże) jeśli jest taka możliwość ?