Rozwijając to, co napisałem wcześniej.

Należy założyć, że np. firma Hagen, zlecając
produkcję świetlówki, żąda dla niej określonych
parametrów, najlepiej wyróżniających jej
produkt na rynku. I teraz powstaje pytanie:

Czy zawierzyć wiedzy f-my Hagen o wymaganiach
zwierząt terraryjnych i kupować jej droższe
produkty, czy też uznać te wyróżniające różnice
za li tylko marketingową zagrywkę nie mającą dla
meritum sprawy żadnego znaczenia? A przypomnę,
że chodzi nam tylko o prawidłowe doświetlenie
naszych pupili. Dla mnie osobiście wyróżnikiem byłby
wykres widmowy. Jeżeli byłby wystarczająco zbieżny
z innym tańszym produktem, który mogę kupić,
to Hagen poszedłby w odstawkę.

Cahir