Xol - wlasnie - to mam na mysli.Bede je probowala oswoic na tyle na ile takie dzikie zwierzeta mozna.nie chce ,aby swoje zycie spedzily tylko w terarium.uwazam ,ze jesli jak najczesciej beda miec ze mna kontakt - to po prostu mnie zaakceptuja.A do psa - tez sie nie moge ,,przytulic,, - to syberyjski husky lazi wlasnymi drogami.mnie potrzebuje do opieki - i to wszystko.:-)Nie skacze ,nie lasi sie i nie biega za patykiem:-)Natomiast odkad dostal cukrzyce - to spi w domu (to jego decyzja)- troszke sie bardziej do mnie zblizyl:-))A dlatego wlasnie ze wiem - jakie rozmiary osiagna moje ,,smoczki,, - bede robic wszystko - aby je nieco oswoic :-)) bab