Dobre rady Celtic i Fatmana. Konar możesz zostawić. Zastosuj się do porad weterynarza, skontaktuj się z loktokiem, bo On jest najbliżej ;-) Niestety niewiele da się zrobić. Utrata ogona o średnicy 3 cm to już poważny problem. Legwanowi nigdy nie urośnie nawet zbliżony wyglądem do tego który był :-(. Możesz to przemywać wodą utlenioną lub Kalium Hypermanganicum dla utrzymania czystości, bo przypuszczam, że ogon został zaszyty ? Dla pocieszenia dodam tylko, że legwan będzie spokojnie żył bez tego ubytku, ale wymaga dogodniejszych warunków do wspinaczki w terrarium.
Ps. Celtic, Ciebie ciągle dręczą problemy związane z autotomią (dla mnie jasne). Może ten przypadek z czasem rozwieje wątpliwości ;-)