kiedyś miałem na kilka miesięcy na przechowanie parke żółwi, o rany co to było.
Bzykały się częściej niż na filmach "tylko dla dorosłych o mocnych nerwach". I niech nikt mi nie mówi , że to ciche stworzonka. W nocy spać się nie dało. Samiec wydawał takie dźwieki , że nawet pies się bał)
Samica rzeczywiście nie ma lekkiego życia. Jej wygląd nie napawał optymizmem.