Legwany w okresie mlodzienczym (bardzo szybko rosna) potrzebuja duzo bialka, wapna wiec chwytaja kazde jedzenie. Gdzies na jakies stronce wyczytalam, ze ktos karmil lega kotletami :-/// - i jadl. Byl taki temat tu na forum, leg zjadl torebke foliowa, pachniala pewnie jakims jedzonkiem i ja zjadl - sila zycia- przetrwania, glodu i zregenerowania organizmu - jest nie do powstrzymania przez zwierze.
Rosnacy organizm legwana potrzebuje budulca, w naturze sam by zdobyl to co dla niego odpowiednie, a więziony przez nas chwyta co mu sie trafi i "pachnie" bialkiem.
W naturze na pewno by nie jadl ryzu, makaronu, jajek gotowanych itp.
Legwany trzymane w niskiej temperaturze (wychlodzone) laknienia na jedzenie nie maja to i tez nie rosna sa skarlowaciale i nie ma u nich odwapnienia tylko krzywica, a te trzymane w cieple u nich proces rosniecia i trawienia jest szybki (wiec sa narazone na odwapnienie) i chwytaja do jedzenia to co znajda probujac ratowac w ten sposob swoj organizm... ale to opiekun odpowiada za zdrowie legwana i za to co je.

Biedrona1 - pytasz o pokrzywe i szczypiorek - tez podaje swoim legwanom, nawet dzis urwalam cala reklamowke pokrzywy i mlecza, jak to dobrze, ze ta zima jest dla nas legwaniarzy laskawa, bo mozna cos niecos urwac Ale sama zielenina nie wzmocnisz swojego legwana jak jest odwapniony, ta pokrzywa i mlecz to jest tylko dodatek do codziennego menu moich legwanow w ciagu dnia zjadaja jeszcze wiele innych skladnikow pokarmowych.

Pozdrawiam
[gadzinka]