dzięki za rady. Legwan je już sam warzywa i owoce. Znika prawie wszystko co mu daję. Ale niestety jest bardzo niespokojny więc nie biorę go na siłę na rękę. Próbuję go głaskać i dotykać ale strasznie mnie obserwuje a ogon szykuje się do uderzenia. Jeśli można to proszę o radę: brać go na siłę i przyzwyczajać, czy dać spokuj i głaskać na tyle ile pozwoli.