nic nie rozumiem , teraz zaczela znowu jesc...zeżąrła następny koper , szczypiorek i liść rzodkiewki.

Tak czy inaczej - umówiłem się z veterynarzem na wizytę domową. Więc problem transportu mam z głowy. Jeżeli bym ją przeziębił - mogłoby być jeszcze gorzej....

Dzięki meg