Dobra juz nie naskakujmy na goscia... Zlakl sie i tyle.
Co do ciebie miszi, czy tam do twojego kolegi, to nie boj sie pisac na forum nawet jak cos zchrzaniles... Nikt ci nic za to przeciez nie zrobi.

Odpowiedz na pytania ktore zadal ci Rysiek to wtedy pomyslimy nad konstruktywna pomoca...

Pozdrawiam

Długi