Wystawilem jednego lega na allegro, po prrostu policja inwigiluje allegro, podstawia osoby i probuje przeprowadzac transakcje kontrolowane. Jak odpisalem, ze nie ma polaczenia i nie wysle zwierzaka ze wzgledu na jego bezpieczenstwo mialem tego samego dnia prawie cala jednostke policji w domu, to tyle. Jednego lega kupilem tydzień temu w Cz-wie i przez przypadek zapomnialem zabrac dokumentu (ktory zostal juz wyslany do mnie poczta) - mieszkam 400 km od Cz-wy. Policja nie chciala nawet sluchac tych "BZDUR"?????? i zabrala wszystkie legi podwazajac wiarygodnosc dokumentow rejestracyjnych na inne legwany, ktore posiadalem. I TO JEST DOPIERO BZDURA. Aktualnie walcze o swoje zwierzaki, dzisiaj dostaje moj dokument i ciekawe co zrobia. Bede Was informowal co dalej.
Pozdrawiam