Nie ma sensu tak zdecydowanie unikać białka zwierzęcego, bo wbrew popularnemu mniemaniu zwłaszcza młode legwany w naturze zjadają czasami owady, drobne kręgowce i właśnie jajka. Również przesądem jest stwierdzenie o jego nieprzyswajalności i ogromnej szkodliwości( szkodliwa jest w ogóle dieta wysokobiałkowa, ale np. soja zaszkodzi tak samo, jak pokarm mięsny). Natomiast wiadomo, że może być tylko niewielkim uzupełnieniem( np. 3-5 gramów gotowanego jajka, albo jednodniowy noworodek mysi, albo kilka świerszczy co 10-14 dni na 60 cm legwana).
Można dawać kawałki jaja kurzego(tylko gotowane!) obsypane sepią, ale lepiej- o ile jest taka możliwość- dać jajko kanarka czy innego małego ptaka, w całości, razem ze skorupką. Wtedy ma ono dobrą proporcję wapnia do fosforu. Warto dawać też inne pokarmy mięsne, np. owady, a nie tylko jajko ale jak mówiłem- nie częściej niż co 10 dni.