Hej Rysku!
Dosc dlugo mnie faktycznie nie bylo, no ale co zrobic, taki ciezki los maturzysty zakuwajacego od rana do poznej nocy, zeby sie dostac na wymarzona farmacje. Na szczescie egzaniny mam juz (prawie) za soba, wiec bede czesciej odwiedzac forum przynajmniej do konca wrzesnia, bo mam dlugie wakacje (a jesli sie nie dostane na studia to moze sie jeszzce z rok przedluza;P).
Z wakacji cieszy sie tez moj Smok, bo moze sobie siedziec do woli w wolierze na balkonie i wygrzewac sie w sloncu (taki sie robi cieplutki ze az sie chce do niego przytulic, szkoda ze bez wzajemnosci .
Co wiecej w poprzednie wakacje kupilam sobie szczeniaka owczarka niemieckiego dlugowlosego Killera i musialam mu przez ten rok poswiecic mnostwo czasu, zeby go dobrze wychowac. Efekty moze nie do konca takie jak chcialam pierwotnie, zawsze mogloby byc lepiej, ale i tak jest calkiem dobrze.


PS:Milo mi, ze po tak dlugiej nieobecnosci ktos o mnie jeszcze pamieta