Jak masz zdjęcia policji to się nawet nie zastanawiaj, tylko bierz adwokata i podawaj sprawę do sądu. Można też spróbować nagłośnić temat w mediach. Są świadkowie, są zdjęcia, może w jakimś zakutym łbie odezwie się ludzkie sumienie po tym jak pod tyłkiem zrobi mu się "ciepło". Powodzenia.