W d... jeża, normalnie jakby to na mnie trafiło to chyba by mnie musieli w kaftanie wynosić, bo chyba nie wytrzymałbym, żeby komuś nie przyłożyć. Człowiek wkłada mnóstwo pracy i serca w swojego pupila, a takie debile mało do śmierci zwierzaka nie doprowadzą. Za cholerę nie zrozumiem jak taka opieka może być właśnie w zoo, które powinno być przykładem, a jest jakimś obozem koncentracyjnym dla zwierząt. Potem się dziwić, że trafiają na forum ludzie, którzy nic na temat legwanów nie wiedzą, jeśli źródłem ich wiedzy jest zoo. Zyczę powodzenia w walce z winnymi i zdrówka dla legów. Jeśli Ci się uda coś wskórać to może i coś się w zoo zmieni. Informuj na bieżąco co i jak.