Ostatnie zdjęcie najlepsze- piękne obydwie jesteście))
Byłbym bardzo strożny puszczając nawet dużego i bardzo oswojonego legwana luzem na dworze. Czasem przez kilka lat nic się nie dzieje, a potem nagle legwan panikuje np. z powodu przelatującej kawki, gdzieś ucieka i odnajduje się po kilku dniach poszukiwań gdzieś na czubku drzewa albo wcale