Z drugiej strony jak ma się leg przyzwyczaić do wanny, jeśli go tam nie będziemy próbowali włożyć. Nazwałabym to sprzężeniem zwrotnym )) - nie wkładamy legwana do wanny, bo się jej boi i jest to dla niego niepotrzebny stres, a legwan boi się wanny, bo go do niej nie wkładamy. I tak w kółko. Na przykładzie mojego legwana mogę stwierdzić, że ani on, ani ja nie żałujemy tego, że na początku oboje troszeczkę panikowaliśmy - on z powodu wanny, ja z powodu przewrażliwienia )). Dzisiaj kapiel jest jedną z ulubionych czynności mojej jaszczurki, problemem jest wyłącznie zbyt mała długość wanny - 140 cm, kiedy Bazyli ma ich 160 ))

Poniżej cytat z pewnego tekstu o legwanie, podpisuję się pod nim całym ciałem, nie tylko rękami

"Wiemy już, że w naturze legwany doskonale pływają. W warunkach hodowlanych trudno zapewnić im odpowiednio duży zbiornik, w którym mogłyby swobodnie popływać, ale zalecane są kąpiele w wannie, szczególnie podczas okresu linienia. Kąpiele takie powinny odbywać się tylko pod naszym nadzorem, w wodzie o temperaturze 28-35°C. Należy przy tym pamiętać, że nieoswojone osobniki często reagują paniką na próby włożenia ich do wanny, więc musimy przyzwyczajać je do kąpieli stopniowo i delikatnie, nie na siłę. Wypróbowaną metodą jest nalanie wówczas tylko takiej ilości wody, aby gad miał możliwość chodzenia po dnie. Można też włożyć do wanny sztuczne rośliny lub gałęzie, co ułatwi zwierzęciu poczuć się pewniej i bezpieczniej".