Co do białka to zaczynam od tego odchodzić bo coraz większa ilość osób odradza nawet ten 1% białka w diecie .

A co do kapuchy i sałaty to są to bardzo śladowe ilości dosłownie 5x5cm dwa razy w tygodniu , z hodowli mojego dziadka - nie boje się o ołów i inne szkodliwe substancję bo wiem że dziadek nie pryska , dba , a najbliższa ruchliwa droga jest kilka kilometrów od działki i szklarni . Wiem że brzmi to trochę naiwnie ale cóż zrobić jak mam zdrowiutką sałatę pod nosem to mam nie skorzystać ????

Przy tak zróżnicowanej diecie trochę sałaty nie powinno chyba zaszkodzić.
Proszę o opinię weta i pana Rysia .

PoZdRo