Zraszacz kupilismy w Kakadu w Galerii Dominiskanskiej we Wrocku. To jest takie banalne urzadzenie za 28zl, nie jakies tam elektroniczne...
Poprostu kwadratowe wiaderko do ktorego nalewa sie wode, od niego odprowadzona rurka w ktorej jest kranik, ze mozna regulowac intensywnosc kapania wody. Proste ale jakze praktyczne Kamkowi odrazu sie spodobalo.