Wcale go nie tresowałamPoprostu trafił mi się fajny gek. Na początku próbował gryść, ale jak zaczęłam go karmić z ręki to szybko się przekonał, że jednak fajna jestem
))
Co do wyjmowania trzeba opracować specjalną technikę. Należy zrobić to pewnie bo jak się go dzióbie paluszkami to trochę się denerwuje