Tego pana znam osobiście - całe życie miał firmę budowlaną a sklep kupił żonie, żeby się nie nudziła - teraz całą rodziną tam pracują i nie mają pojęcia o niczym. Nie mają i nie chcą mieć bo przez tyle lat można się czegoś w końcu dowiedzieć. Ten puciaty naburmuszony wiecznie matoł to synek - udaje z kolei że wie wszystko co jest jeszcze gorsze bo głupoty wciska ludziom. Sklep nazywa się Koala - omijać z daleka.