Można sobie napisać, ze się rozmnożyło nawet warana z Komodo, tylko po co ? Takich informacji nikt nie jest w stanie zweryfikować i każdy pisze sobie co chce. Np. w środowisku niemieckich terrarystów (przynajmniej tych bardziej profesjonalnych) za rozmnożenie uważa się sytuację gdy w terrarium odbywa się kopulacja, a młode urodzone czy wylęgłe przeżywają co najmniej 2 tygodnie. Takie wchodzą do różnych statystyk prowadzonych przez różne sekcje stowarzyszeń terrarystycznych. Złożenie jaj przez samice odłowione w naturze jako ciężarne nie jest niestety zasługą terrarysty. Warto zresztą dokumentować takie wydarzenia jak kopulacja, składanie jaj, wylęg. Ze względu na bardzo ograniczoną liczbę importerów wiadomo od kiedy do Polski importowane są np. Rhampholeon. Dopiero kopulacja może sugerować, że to rzeczywiście nasza zasługa. U kameleonów zresztą nawet po dłuższym czasie zapłodniona w naturze samica może składać jaja, u mnie samica Bradypodion tavetanum zapłodniona w terrarium, złozyła jaja po prawie dwóch latach od tego faktu (samiec padł i innego już jej nie dostarczyłem). Tak, że przede wszystkim obserwacja zachowań godowych i kopulacja może upewniać nas w przekonaniu, że rzeczywiście rozmnożyliśmy jakiś gatunek.