nie da sie i wrecz nie wolno. primo - molochy sa sprowadzane TYLKO z 'dzikosci', wiec to juz jest pewna dyskwalifikacja. secundo - nie rozmnaza sie to to w niewoli. tertio - znajdz mi kogos w polsce, kto sprowadzi molocha, dostaniesz ode mnie nobla (choc mniemam ze jednak jest kilka sztuk w kraju, niestety), quattrio - moloch odzywia sie tylko mrowkami lub termitami - skad takowe wezmiesz, nie mam pojecia, a te polskie czerwone czy czarne sa dla niego zle. wiem ze pan Sułek miał kiedys molocha i byl z nim naprawde duzy klopot, zwierzatko biedne sie tylko meczylo. nie pamietam nietstey jak skonczyla sie ta historia, ale moloch chyba wkrotce padł